idei tego
Chicagowski szkoleniowiec, który w towarzystwie Gołoty przyleciał
nad Wisłę wraz z ekipą amerykańskich pięściarzy-amatorów, uważa, że
"Andrew" zanim podejmie decyzję o stoczeniu jeszcze jednej walki,
powinien ją poważnie przemyśleć.
- To była osobista walka. Ja nigdy w pełni nie popierałem idei tego pojedynku - powiedział Sam Colona zapytany o przegrane starcie Andrzeja Gołoty z Tomaszem Adamkiem. - Trenowałem i Adamka i Gołotę, byłem między młotem a kowadłem. Ale zdecydowałem się pomóc Gołocie - współpracujemy już tak długo, był wobec mnie lojalny, więc postanowiłem uszanować jego decyzję.